Po wyścigu o GP Malezji Kimi Raikkonen był rozczarowany zdobyciem tylko trzeciej pozycji. Fin po wyścigu spadł w klasyfikacji kierowców na drugie miejsce, tracąc 2 oczka do Fernando Alonso. Pod koniec wyścigu Raikkonen zbliżył się do Lewisa Hamiltona, jednak nie był w stanie skutecznie zaatakować doskonale spisującego się debiutanta.
„Jestem zadowolony ze zdobycia kilku punktów, ale trochę rozczarowany po tym jak wyścig się zakończył. Cały weekend był ciężki, ale sądzę, że potrzebowaliśmy kompromisu w zbyt wielu sprawach i straciliśmy zbyt dużo przez to; to był jeden z tych weekendów gdzie musimy robić to co najważniejsze i starać się zdobyć jak najwięcej punktów. Nie mieliśmy dzisiaj po prostu odpowiedniej prędkości i nic więcej nie mogliśmy zrobić.”„Sądzę, że zrobiliśmy wszystko najlepiej jak można było, zdobywając przy tym ważne punkty, dlatego w następnym wyścigu musimy zrobić wszystko na 100% dobrze.”
„Myślę, że znamy powody, dla których nie byliśmy w tym wyścigu szybcy, ale niestety, jak wspomniałem, nie mogliśmy nic innego zrobić. Na szczęście możemy odwrócić tabele w przyszłym wyścigu i ponownie walczyć o zwycięstwo.”
08.04.2007 18:18
0
ale dzisiaj daliście plamę z Massą
08.04.2007 18:57
0
plamę to dał Massa. jak nie umie jeżdzić,to niech się nie wpieprza Kimiemu,bo Ferrari przegra z kretesem
08.04.2007 19:37
0
Myślę, że taki zimny prysznic był Ferrari potrzebny. Za dużo było "ochów" i "achów" nad świetną dyspozycją Scuderii. W tym wszystkim dobrze, że stało się to w drugim GP. I Kimi i Felippe to "poukładani" kierowcy i wyciągną z dzisiejszych wyników konstruktywne wnioski (za co trzymam kciuki :-). Po prostu obaj dali "ciała" na starcie w odróżnieniu od Alonso i Hamiltona, którzy doskonale wykorzystali ich "amatorski", pozbawiony strategii start. Z drugiej strony strategia inżynierów Ferrari była delikatnie mówiąc "dziwna", gdyż po każdym powrocie na tor po pit stopie ( nawiasem mówiąc trwającym np. 10s! - po cholerę tak długo?) Massa trafiał na Fisico, który go spowalniał. Ufam, że w następnym GP Ferrari nie popełni już tych błędów.
08.04.2007 20:01
0
dla Massy i Raikkonena pewnie wkurzające było zachowanie Hamiltona, wyglądało ta tak, jakby ten specjalnie blokował Ferrari, żeby Alonso spokojnie sobie odjechał. No ale może tylko mi się wydawało.
08.04.2007 20:06
0
nie wiem czy ktoś zauważył ale massa odpuścił hamiltonowi w miejscu gdze robertowi nie odpuścił nick./pierwszy prawy łuk po starcie/.to skur...
08.04.2007 21:26
0
gdyby massa NIE ZABLOKOWAŁ KIMIEGO NA PIERWSZYM ZAkrecie kimi byłby za alonso i mogłby nawiazac z nim walke
08.04.2007 21:31
0
Hmmmm...prawda jest taka, że Hamilton jechał świetnie a Massa po prostu wtopił jak próbował wtedy wyprzedzić Lewisa i jak się skończyło wszyscy widzieli
09.04.2007 09:17
0
boze jak mogli tak pojechac jestem pewien ze gdyby na starcie stanął schumacher to by nie dał sie tak łatwo wyprzedzić zachowaliscie sie jak amatorzy :/ a co do hamiltona to jest 2 kierwoca i jego zadanie to blokowanie kierowców zeby Alonso zrobil jak najwieksza przewage taka sama role odgrywal Massa za czasów Schumiego
09.04.2007 12:41
0
Już nie mówcie, że Kimi miałby szanse na walkę z Alonso gdyby nie Massa jak nie mógł sobie dać rady z Hamiltonem. Po wypadnięciu Felipe Kimi jechał za nim strasznie długo i nie podjął żadnej próby wyprzedzenia Lewisa. Pod koniec wyścigu też nie zabłysnął więc albo Ferrari było dużo wolniejsze od Maków, albo Kimiemu się nie chciało ryzykować bo się przestraszył po tym co się stało Massie. Obaj kierowcy Ferrari pojechali tak samo źle: Massa bo był za bardzo narwany, a Raikkonen bo kiepsko jechał i nie próbował.
09.04.2007 13:01
0
Mam nadzieje, że na przyszły wyścig Ferrari nie zamieni sie silnikami ze Spykerem, bo chyba na to wyszło. Start i tempo było żenujące. Ale mam nadzieje, że4 w bahrajnie będzie zdecydowanie lepiej...
27.05.2013 14:02
0
I co tu komentować same silikonowe pasztety
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się